Sytuacja Polaków. Apel do osób, które "miały pomysł, aby wybrać się do Syrii"
- Sytuacja w Syrii jest monitorowana przez MSZ, przez nasze placówki - przekazał rzecznik polskiego resortu spraw zagranicznych. Paweł Wroński dodał, że resort pozostaje w kontakcie z sojusznikami. - Według informacji, jakie dostaliśmy od naszej służby konsularnej, nie ma żadnych informacji, aby obywatele Polski przebywający w Syrii ponieśli jakikolwiek uszczerbek na zdrowiu - dodał.
Podczas konferencji prasowej rzecznik MSZ Paweł Wroński podkreślił, że "przebieg wydarzeń w Syrii zaskoczył zdaje się wszystkich, a najbardziej Władimira Putina i Baszara al-Asada".
- Sytuacja w Syrii jest monitorowana przez MSZ, przez nasze placówki. Pozostajemy w kontakcie z naszymi sojusznikami i według informacji, jakie dostaliśmy od naszej służby konsularnej, nie ma żadnych informacji, aby obywatele Polski przebywający w Syrii ponieśli jakikolwiek uszczerbek na zdrowiu w wyniku trwających obecnie walk - oświadczył.
Syria. Rzecznik MSZ przekazał informacje o Polakach
Ponadto rzecznik MSZ zaapelował do osób, które "miały pomysł, aby wybrać się do Syrii, w momencie, kiedy sytuacja jest bardzo niepewna, żeby się tam nie wybierali". - A ci, którzy mają możliwość opuszczenia, postarali się to zrobić - dodał Wroński.
Na konferencji prasowej podkreślił, że obecnie resort spraw zagranicznych ma kontakt z około 130 obywatelami Polski, którzy przebywają w Syrii. Rzecznik polskiego MSZ dodał, że "ich status jest różny, często są to rodziny mieszane". - Większa część obywateli Polski, ze względu na trwającą w tamtym kraju od wielu lat wojnę, stamtąd wyjechała - nadmienił.
Paweł Wroński wskazał, że sytuację w Syrii nadzorują polscy konsulowie z Bejrutu.
Syria. Upadł reżim Baszara al-Asada
W niedzielę nad ranem czasu polskiego rebelianci w Syrii poinformowali o wejściu do Damaszku - stolicy kraju. Wcześniej o przejmowaniu kontroli nad metropolią podawały zagraniczne agencje.
Islamistyczni rebelianci z organizacji Hajat Tahrir asz-Szam (HTS) i ich sojusznicy rozpoczęli kampanię przeciwko wojskom reżimu Baszara al-Asada 27 listopada. W błyskawicznej ofensywie zdobyli już m.in. drugie pod względem wielkości miasto kraju Aleppo i liczącą ok. pół miliona mieszkańców Hamę.
Ponadto z medialnych doniesień wynikało, iż Asad miał opuścić kraj. Nieoficjalnie informowano, że miał on znajdować się na pokładzie samolotu, który rzekomo miał zostać zestrzelony na wysokości Hamy. Obecnie w Syrii panuje chaos komunikacyjny, dokłada lokalizacja Asada nie jest znana.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!