W piątek wieczorem widziano niedźwiedzia w Sanoku - przekazał lokalny portal KrosnoSanockie.pl "Doszło do niecodziennej sytuacji w okolicach Błoni i Sosenek w Sanoku. (..) Niedźwiedź został zauważony w okolicy dawnej strzelnicy, przepływając przez rzekę San w stronę basenów" - poinformowano. Policja podjęła akcję, która ma odstraszyć zwierzę od miejsc zamieszkanych. Funkcjonariusze także monitorują sytuację, aby zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom. Zaapelowano również o przekazywanie informacji o pojawieniu się niedźwiedzia w mieście. - Od kilku dni do policji docierały sygnały o widzianym w Sanoku i okolicach niedźwiedziu - powiedziała w rozmowie z PAP oficer prasowa sanockiej policji asp. szt. Anna Oleniacz. Dodała, że w obecnej chwili nie ma sygnałów, aby zwierzę przebywało w okolicy zamieszkanej. - Przypuszczamy, że drapieżnik wrócił do do lasu - przekazała oficer prasowa. - Gdyby jednak pojawił się znów, to prosimy o przesłanie zgłoszenia. Nie róbmy mu zdjęć, nie podchodźmy. Pamiętajmy, że to dzikie, drapieżne zwierzę i spotkanie z nim może być niebezpieczne dla człowieka - podsumowała. Niedźwiedź w Sanoku. Lokalne władze wydały ostrzeżenie W sprawie wizyt nieproszonych gości z lasu także gmina Sanok wydała ostrzeżenie. "W ostatnim czasie (...) pojawiły się niedźwiedzie. Prosimy o zachowanie szczególnej ostrożności, a w przypadku natknięcia na zwierzę powoli się wycofać i zaalarmować odpowiednie służby" - przekazał gmina Sanok w mediach społecznościowych. "Apelujemy o odpowiednie zabezpieczanie śmietników i kompostowników, które stanowią doskonałą bazę pokarmową i jednocześnie wabik dla wygłodniałych zwierząt" - dodano. Pojawiły się nieoficjalne wiadomości, z których wynika, że w mieście były dwa niedźwiedzie. Jeden z nich to trzy-, czteroletni osobnik, a drugi jest dorosły. Informacji nie potwierdzono. Lokalne media zacytowały Ryszard Rygliszyn, prezesa Okręgu Bieszczadzkiej Ligi Ochrony Przyrody w Sanoku, który przekazał, że zwierzę jest porzucone przez matkę, prawdopodobnie głodne i w strachu oraz desperacji szuka w mieście pożywienia. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!