Katastrofalny stan zbiornika w Nysie
Zbiornik i tama w Nysie wymagają gruntownej modernizacji. Remont ma kosztować 250 tyś złotych i prawdopodobnie zostanie sfinansowany z funduszów unijnych - donosi "Nowa Trybuna Opolska".
Na złożenie wniosków o unijną pomoc władze lokalne maja czas do końca 2007. Jeśli pieniądze zostaną przyznane, prace rozpoczną się w 2008 roku i potrwają około trzech lat. W tym czasie nyski zbiornik zostanie całkowicie osuszony.
Wybudowany w latach 70-tych zbiornik nie spełnia norm dotyczących tego typu obiektów. Jak podaje gazeta, badania wykazały, że do jego budowy użyto wadliwych materiałów.
Jak zapowiadają władze, projekt ten będzie jednym z najłatwiejszych do wykonania spośród wszystkich krajowych projektów z zakresu gospodarki wodnej. O fundusze nie powinno być trudno -czytamy w "NTO".