W ciągu tygodnia było wyjątkowo ciepło i słonecznie, weekend rozpoczął się nieco gorzej, ale wiosenny deszcz również ma swoje plusy. Dzięki niemu szybciej topnieje pokrywa śnieżna w górach i ze snu budzą się tatrzańskie świstaki i niedźwiedzie. Marek Pęksa z Tatrzańskiego Parku Narodowego potwierdza, że coraz więcej misiów wychodzi już ze swoich gawr. - Niedźwiedź żywi się w tej chwili trawami. Chodzi o to, by wyczyścił sobie układ pokarmowy- podkreśla. Podobnie jest ze świstakami, które wychodzą z nor i przebijają się nawet przez grube zaspy. W Tatrach wciąż w wielu miejscach pokrywa śnieżna osiąga prawie dwa metry. Tak jest m.in w rejonie Kasprowego Wierchu gdzie na trasach narciarskich w kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym są znakomite warunki. W Tatrach obowiązuje drugi umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego. Niżej w dolinach w wielu miejscach kwitną już krokusy - tak jest np. na Kalatówkach i w dolinie Chochołowskiej.