Wygląda na to, że dyrekcja pogotowia oczekuje od kierowców stosowania ekonomicznego stylu jazdy po mieście, co w przypadku karetek pędzących na sygnale jest absurdem. Rachunki za tzw. "przepały" zostały wręczone dzisiaj. Kierowcy zostali obciążeni kwotami od 30 do aż 200 zł. - To skandal! My jeździmy na ratunek. Jeździmy szybko, żeby dotrzeć jak najszybciej, żeby ratować życie ludzkie, a w tym momencie zostaliśmy za to ukarani - mówią kierowcy. Według nich dyrekcja pogotowia chce, żeby jeździli wolniej, nawet na sygnale. - Jak będziemy wolniej jeździć, na pewno stworzymy zagrożenie publiczne dla mieszkańców milionowego miasta - ostrzegają. Kierowcy nie wykluczają, że poinformują o sprawie prokuraturę. Dyrekcja pogotowia ratunkowego zapewniła, że jeszcze dzisiaj przedstawi swoje stanowisko.