Zielona Góra: Ewakuacja pensjonariuszy DPS-u dla Kombatantów
Wojewoda lubuski zarządził ewakuację wszystkich pensjonariuszy Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze. To największe ognisko koronawirusa w województwie lubuskim. Zakażenie potwierdzono u kilkudziesięciu pensjonariuszy oraz pracowników.
Na zwołanej w niedzielę konferencji prasowej wojewoda lubuski Władysław Dajczak poinformował, że rano wydał polecenie ewakuacji DPS-u. - Sytuacja w placówce jest dramatyczna, o czym świadczą informacje o ciągłym odchodzeniu pracowników i braku obsługi - powiedział wojewoda lubuski.
Część zatrudnionych nie wróciła do pracy
DPS dla Kombatantów w Zielonej Górze ma około 170 pensjonariuszy, którymi opiekuje się kadra licząca ponad 120 osób. Wojewoda przekazał, że w niedzielę rano służby sanepidu potwierdziły zakażenie koronawirusem u 72 pensjonariuszy i 35 pracowników - co daje wzrost od soboty o kolejnych 59 przypadków.
- A co najgorsze - sytuacja związana z personelem, który powinien zabezpieczać pensjonariuszy - przypomnę są to ludzie starsi, często bez możliwości poruszania się - ta liczba personelu dzisiaj rano wyniosła pięć osób (...), gdzie powinno być 127. Taki jest stan zatrudnienia w tym DPS-e - powiedział Dajczak.
Wojewoda dodał, że część pracowników DPS-u była na kwarantannie i mimo, że ją zakończyła, nie wróciła do pracy i nie było z nimi kontaktu. W tej sytuacji do opieki nad seniorami skierowano ośmiu żołnierzy, ale - jak wskazał wojewoda - sytuacja była już nie do opanowania.
Wojewoda mówił, że również prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki zwrócił się do niego z prośbą o zapewnienie należytej opieki nad pensjonariuszami DPS-u.
Ewakuacja przy wsparciu żołnierzy i strażaków
W niedzielę w Zielonej Górze rozpoczęła się ewakuacja DPS-u przy wsparciu żołnierzy i strażaków. Seniorzy są przewożeni do szpitali w Gorzowie Wielkopolskim, Torzymiu i Drezdenku. Do pierwszego z nich trafi 69 pensjonariuszy, u których wykryto koronawirusa, natomiast pozostali z tzw. kontaktu do lecznic w Torzymiu i Drezdenku.
- Są przygotowane karetki specjalistyczne, które zabezpiecza wojsko z ratownikiem medycznym, także wszystko jest w pełnym bezpieczeństwie, w takim zabezpieczeniu, jak to powinno być robione - powiedział wojewoda lubuski. Zapewnił, że logistycznie jest wszystko przygotowane.
- Jest oczywiste, że po ewakuacji tych osób miasto Zielona Góra odpowiedzialne za prowadzenie domu musi ten dom, mówiąc najogólniej, przygotować do powrotu tych pensjonariuszy w sensie dezynfekcji, tych wszystkich działań, które powinny być wykonane i przygotowaniu personelu odpowiedniego, który przyjmie i zaopiekuje się w odpowiedni sposób tymi ludźmi - powiedział Dajczak.
Zaniedbania w prowadzeniu placówki
Wojewoda przypomniał, że z analiz dokonanych przez podległe mu służby wynika, że obecna sytuacja w DPS-ie jest wynikiem zaniedbań w sposobie prowadzenia placówki w czasie pandemii i niestosowania się jego kierownictwa do wytycznych w tym zakresie.
Dotychczasowe ustalenia wskazują, że koronawirus został przyniesiony do placówki przez personel.
PAP/IAR