Trudne warunki na Lubelszczyźnie
W miejscowości Brzezice (woj. lubelskie) na drodze krajowej nr 12 (Lublin - Chełm), gdzie doszło do zderzenia dwóch tirów, ruch odbywa się już wahadłowo - poinformowała policja. Na drogach Lubelszczyzny wciąż są trudne warunki do jazdy.
- Jeden z tirów tarasujących przejazd został już usunięty z jezdni, droga została odblokowana i ruch w Brzezicach odbywa się teraz wahadłowo - poinformował Tomasz Dejer z Komendy Policji w Świdniku.
Druga ciężarówka po zderzeniu została częściowo zepchnięta do rowu. Jak dodał Dejer, nadal trwają prace przy wyciąganiu samochodu. Dopiero po jego usunięciu z jezdni będzie można przyrócić normalny ruch na drodze.
Według wstępnych ustaleń policji, w Brzezicach kierowca tira jadącego od strony Chełma zatrzymał się, ponieważ miał problemy z paliwem, które prawdopodobnie zamarzało. Na zaparkowany samochód najechał drugi tir, który prawdopodobnie wpadł w poślizg. Droga była zablokowana przez kilka godzin. Policjanci zorganizowali objazdy przez Fajsławice i Dorohuczę.
Obaj kierowcy byli trzeźwi. Początkowo zostali przewiezieni do szpitala, ale odnieśli niegroźne obrażenia i po badaniach zostali zwolnieni.
Na Lubelszczyźnie w środę na drogach panują bardzo trudne warunki. Jezdnie są śliskie, w wielu miejscach na szosach zalega zajeżdżony śnieg lub błoto pośniegowe.
Pogoda w najbliższym czasie nie poprawi się. Według prognoz późnym wieczorem w środę na Lubelszczyźnie spodziewane są znów obfite opady śniegu i silny wiatr powodujący zawieje i zamiecie śnieżne. Śnieg ma padać przez całą noc i do godzin przedpołudniowych w czwartek.
INTERIA.PL/PAP