Marzanna upita na umór
Przypadkowi przechodnie znaleźli 16-letnią uczennicę gimnazjum nad rzeką w lubelskiej dzielnicy Kośminek. Wypiła tak dużo alkoholu, że straciła przytomność. Miała na sobie tylko koszulę nocną.
Dziewczyna wybrała się razem z kolegami na wagary. Aby uczcić pierwszy dzień wiosny, młodzież przebrała się. 16-latka włożyła koszulę nocną. Zabrali ze sobą alkohol i poszli nad Czerniejówkę - opisuje "Dziennika Wschodni".
Pogotowie ratunkowe przywiozło ją do szpitala przedwczoraj w południe. "Była wyziębiona i nieprzytomna. Miała 3,1 promila alkoholu" - mówi dr Hanna Lewandowska-Stanek, ordynator oddziału toksykologii w szpitalu im. Jana Bożego w Lublinie.
Wczoraj młoda pacjentka doszła już do siebie. "Jest przestraszona całym zajściem" - dodaje dr Lewandowska-Stanek. "Nie pamięta, jak dużo alkoholu wypiła. Zapewniała, że piła pierwszy raz w życiu".
INTERIA.PL/Dziennik Wschodni