Policjant z VIII Komisariatu w Łodzi, który był po służbie, jadąc jedną z głównych ulic w Łodzi, zauważył dwóch mężczyzn. Podeszli oni do czarnego volkswagena golfa, wybili w aucie szybę, a następnie wyjęli z niego torbę z zawartością. Policjant, jadąc autem, zauważył włamanie i podjął pościg za sprawcami, którzy zaczęli uciekać z pakunkiem chodnikiem. Zajechał drogę samochodem Jadący w tym samym kierunku funkcjonariusz wyprzedził złodziei, a następnie zaparkował auto przy wjeździe do bramy, wysiadł i zatrzymał mężczyznę, który uciekał z torbą. Podczas szarpaniny mężczyzna, który trzymał łup, wyciągnął ostre narzędzie. - Mężczyzna próbował wyminąć policjanta, funkcjonariusz jednak złapał go. Doszło pomiędzy nimi do szamotaniny, w efekcie czego policjant został uderzony. Mężczyzna wyciągnął także nóż, który policjant wytrącił - powiedział komisarz Marcin Fiedukowicz, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Dzięki pomocy świadków zdarzenia zostały powiadomione służby, a na miejsce przyjechały posiłki. - Do czasu przyjazdu radiowozów policjant przytrzymywał sprawcę - ustaliła reporterka Polsat News. Zatrzymany to 45-letni Gruzin, który usłyszał zarzuty i został tymczasowo aresztowany. WIDEO - Jest nagranie z zatrzymania Gruzina, który uciekał z 800 tys. zł 800 tys. w plastikowej torbie W plastikowej torbie było 800 tys. zł w gotówce. Reporterka Polsat News ustaliła, że najprawdopodobniej były to pieniądze pożyczone przez jedną z firm. Gotówkę miał do siedziby dostarczyć pracownik, który jednak po drodze zatrzymał się, zostawiając pieniądze na siedzeniu pojazdu. To wtedy doszło do włamania do auta. Policja bada okoliczności zdarzenia, w tym to, czy pracownik mógł być obserwowany przez sprawców. Rozpatrywane są także inne możliwe wątki. Trwają czynności w tej sprawie. Gruzin usłyszał już zarzut rozboju, za który grozi do 10 lat więzienia. Do zdarzenia doszło w miniony czwartek.