- nie jest jej łatwo. Gdy polski premier odwiedza Brukselę, czy odbywa niekończące się spotkania w Warszawie, ona spędza czas sama w Sopocie. Trudno jej trzymać nerwy na wodzy, ale radzi sobie dzielnie. Nie poprosiła o dodatkową ochronę. Korzysta tylko z podstawowego zabezpieczenia - funkcjonariuszy BOR, którzy obserwują jej dom - pisze "SE". - Uważam, że to nie przypadek, iż podpalenie samochodu pani minister miało miejsce teraz - mówi premierowa. - Czy minister sprawiedliwości pan Zbigniew Ziobro, czy też szef CBA Mariusz Kamiński byli uczestnikami takich zdarzeń? Nie. A pani Pitera ledwie objęła urząd do walki z korupcją i jest już zagrożona - mówi"SE" .