Na taśmie - jak informuje " Wprost" - którą zabezpieczyła gliwicka prokuratura, jest zarejestrowane przede wszystkim pukanie do drzwi domu byłej posłanki i wejście do środka, po tym, jak drzwi otworzył mąż . Na tym film się kończy. - Nie potrafię powiedzieć, czy funkcjonariusze po wejściu wyłączyli kamerę, czy też nagranie w jakiś sposób uległo zniszczeniu - mówi informator "Wprost" z . - Do domu weszło dwóch agentów i agentka. Kiedy mąż zawołał Blidę, funkcjonariusze oświadczyli, że muszą ją zatrzymać, przedstawić zarzuty oraz, że mają nakaz przeszukania. Wtedy Blida poprosiła o kilka minut toalety - dodaje. Jak twierdzi informator tygodnika, Barbara Blida zastrzeliła się z rewolweru "Astra", który był na nią zarejestrowany. W broni była tzw. amunicja nieprzemijalna, czyli nieostra. Dokładnie taka, jakiej używają antyterroryści na pokładach samolotów. - W pocisku jest zwinięty worek ze śrucinami. Wszystko jest zszyte, zaklejone plastrem, włożone w odpowiedni sposób w łuskę i pokryte plastikową osłoną - mówi w rozmowie z "Wprost" ekspert z Laboratorium Kryminalistycznego KGP. Po oddaniu strzału plaster, opuszczając łuskę, robi się okrągły i uderza w człowieka. Link: Raport: Samobójstwo byłej minister