W Krakowie powstanie "Dolina Gier"
Jak informuje "Dziennik Polski", pierwsze w Polsce studia w dziedzinie tworzenia gier wideo uruchomią w najbliższym roku akademickim Uniwersytet Jagielloński i Akademia Górniczo-Hutnicza.
Uczelnie wspólnie z zagranicznymi koncernami zapowiadają powstanie "Doliny Gier", która tak jak amerykańska "Dolina Krzemowa" ma do Krakowa przyciągnąć największe firmy informatyczne, tyle że produkujące gry multimedialne.
Jutro zostanie ogłoszone porozumienie o utworzeniu w Krakowie Europejskiego Centrum Gier. Na razie chęć współpracy z uczelniami zadeklarowały firmy: Microsoft, produkująca konsole oraz Nibris, produkująca gry wideo. Przedsięwzięcie koordynuje Krakowski Park Technologiczny, który jest spółką zarządzającą specjalną strefą ekonomiczną, utworzoną z myślą o przedsiębiorcach inwestujących w Krakowie. Porozumienie ma charakter otwarty. Do tworzenia centrum mogą się przyłączać kolejne uczelnie i firmy.
- Liczymy, że nasza inicjatywa będzie przełomowa nie tylko dla Małopolski, ale dla całego polskiego przemysłu - mówi prof. Jerzy Szwed, dziekan Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ.
Gry multimedialne są obecnie najdynamiczniej rozwijającą się dziedziną rozrywki. Według prognoz, w latach 2007-2012 wartość światowego rynku gier wideo zwiększy się z 41,9 do 68,3 miliarda dolarów i będzie rosła na średnim rocznym poziomie 10,3 proc.
Idea Europejskiego Centrum Gier polega na przygotowywaniu przez uczelnie wykwalifikowanych specjalistów, którzy będą podejmować pracę w firmach działających w krakowskiej "Dolinie Gier". W tym celu zostaną uruchomione międzyuczelniane studia podyplomowe w dziedzinie tworzenia gier wideo.
Rozpoczną się one w lutym 2009 r. i będą skierowane zarówno do informatyków i programistów, jak i kandydatów o zainteresowaniach artystycznych. Zajęcia warsztatowe będą prowadzić praktycy ? przedstawiciele krakowskich firm informatycznych. Być może jesienią 2010 r. zostanie uruchomiony odrębny kierunek studiów magisterskich, na których będzie można specjalizować się wyłącznie w programowaniu gier - awizuje "Dziennik Polski".
INTERIA.PL/PAP