Zarząd telewizji publicznej w obliczu topniejących wpływów przystępuje więc do kontrataku - pisze "Dziennik". - Trudno, ale będzie więcej takich programów jak "Gwiazdy tańczą na lodzie", a mniej misji - zapowiada Sławomir Siwek, wiceprezes telewizji. Jego zdaniem politycy koalicji, zwalniając z abonamentu część Polaków, mieli na celu przede wszystkim uderzenie w obecne władze TVP. - Rząd sukcesywnie dąży do likwidacji telewizji publicznej, traktując to jako krucjatę przeciwko - mówi Siwek. Odpowiedzią szefów telewizji ma być komercjalizacja TVP. - Lista cięć programowych będzie długa. Zaczniemy ulegać bożkowi oglądalności - zapowiada Wojciech Pawlak, dyrektor TVP 2. Szefostwo TVP zapowiada, że mogą także rozpocząć się zwolnienia. - W ubiegłym roku musiałem zwolnić w ośrodkach regionalnych 90 osób, taka sama liczba przewidziana jest na ten rok - mówi Siwek.