"Tomasz Lis na żywo": Wpadka prowadzącego i Tomasza Karolaka
Poważną wpadkę w poniedziałkowy wieczór zaliczył prowadzący program "Tomasz Lis na żywo" i jego gość Tomasz Karolak. Panowie skrytykowali poglądy córki Andrzeja Dudy, powołując się na… fałszywe konto na jednym z portali społecznościowych.
Popularny aktor od kilku dni aktywnie uczestniczy w kampanii ubiegającego się o reelekcję prezydenta Bronisława Komorowskiego. W programie Tomasza Lisa tłumaczył, dlaczego włączył się w kampanię wyborczą.
Tomasz Karolak przywołał wpis z Twittera, który go zbulwersował. Konto, według aktora, miało należeć do Kingi Dudy, córki polityka Prawa i Sprawiedliwości. W lutym na profilu ukazały się wpisy, krytykujące przyznanie Oscara "Idzie".
Autor/autorka komentarza, podając się za Kingę Dudę, napisał/napisała, że tata odda Oscara, jeżeli zostanie prezydentem. "Antypolska Ida wygrała. Trudno, co robić. Mam nadzieję, że prawdziwie polska Duda wygra w maju" - napisano nieco wcześniej.
- Zatrważająca buta, to się w głowie nie mieści - ocenił Tomasza Karolak, a panowie wymienili kilka krytycznych zdań na temat wpisów, które - jak się okazało - nie były autorstwa Kingi Dudy.
Przeprosiny
O tym, że profil Kingi Dudy nie jest prawdziwy informowano od kilku dni. Tomasz Lis i Tomasz Karolak nie zweryfikowali jednak prawdziwości konta. Po emisji programu za wpadkę przeprosiła poproszona o komentarz przez "Gazetę Wyborczą" Barbara Hrybacz, wydawca "Tomasz Lis na żywo".
Skruchę na łamach mediów społecznościowych wyrazili także główni bohaterowie poniedziałkowego programu.
(...) jak słyszę wpis ten nie jest autentyczny i nie jest autorstwa pani Kingi Dudy. Rozumiem, że tak jest. W tej sytuacji córkę kandydata gorąco przepraszam - napisał na Twitterze Tomasz Lis.
Przeprosiny - na Facebooku - wystosował także Tomasz Karolak.
Program "Tomasz Lis na żywo" w marcu br. oglądało średnio 2 mln widzów.