Tajemnica sprawy Papały
Przed śledczymi badającymi zabójstwo szefa policji gen. Marka Papały ktoś ukrywał ważne informacje. Kto? Sprawę bada prokuratura w Łodzi - ujawnia "Rzeczpospolita".
- Przez to wszystko ze sprawą zabójstwa Papały jesteśmy kilka lat do tyłu - mówi bez wahania rozmówca gazety z wymiaru sprawiedliwości.
Generał Papała został zastrzelony 25 czerwca 1998 r. w Warszawie. Trzy tygodnie później do komendy rejonowej na stołecznym Mokotowie zadzwonił wieczorem anonimowy informator. Twierdził, że zamieszani w zabójstwo są dwaj mężczyźni: Rafał K. i Marcin P. Obaj powiązani ze światem zorganizowanej przestępczości i mający kontakt z wiedeńskim gangsterem Jeremiaszem B., ps. Baranina, wskazywanym jako możliwy zleceniodawca morderstwa szefa policji.
Z rozmowy sporządzono notatkę, która wkrótce trafiła do policyjnej grupy śledczej. Ale jak ustaliła "Rz", aż do lata 2004 r. o istnieniu notatki nie wiedzieli nic warszawscy prokuratorzy prowadzący sprawę zabójstwa Papały. Rozmówcy gazety ujawniają, że dziwnych zaniedbań w sprawie było więcej.
O tym dziś w obszernej publikacji "Rzeczpospolitej".
Przeczytaj również:
INTERIA.PL/PAP