Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Sieć podejrzanych powiązań ujawniona

Co łączy Kazimierza Janiaka, byłego sekretarza AWS, szefa PZU Jaromira Netzela i Jerzego B., biznesmena podejrzanego o pranie brudnych pieniędzy? - zastanawia się "Dziennik".

Na przełomie wiosny i lata 1999 należąca do Jerzego B. firma Baltic Service wyleasingowała samochód dla Kazimierza Janiaka. Polityk spłacał ją w comiesięcznych ratach a pieniądze dostarczał gotówką Jerzemu B.

Z wypowiedzi samego Janiaka wynika, że poznał on Jerzego B. w roku 1998. W tym samym czasie poznał również Jaromira Netzla, obecnego szefa PZU.

W środowiskach związanych z PKO BP Jaromir Netzel uchodził za osobę związaną z Kazimierzem Janiakiem. Czy Janiak użył wówczas swoich wpływów, aby wesprzeć kandydaturę Netzela na szefa PZU? - pyta "Dziennik". Sami zainteresowani zaprzeczają.

Netzel przez blisko 30 lat był bliskim współpracownikiem, przyjacielem i wspólnikiem Jerzego B. Jaromir Netzel zasiadał w radach nadzorczych kolejno zakładanych firm, których współwłaścicielem był Jerzy B. Wszystkie przedsiębiorstwa ogłaszały upadłość. Pieniądze z firm prawdopodobnie trafiały na zagraniczne konta - przypuszcza "Dziennik".

W 1989 roku, Netzel, Jerzy B. i Adam Wojtuszkiewicz, zastępca dyrektora oddziału PKO w Sopocie założyli spółkę. Później Wojtuszkiewicz przyznał kredyt firmie, której pełnomocnictwo było powierzone Jerzemu B. Ten zaś wywiózł pieniądze za granicę i wpłacił na konto swojego przedsiębiorstwa - czytamy w "Dzienniku". Niedługo później, pieniądze zostały przywiezione do kraju przez Jaromira Netzela. W sprawie wyłudzenia kredytu miało miejsce śledztwo, które jednak w 1993 roku zawieszono z powodu braku świadka. Sprawa uległa przedawnieniu.

W kuluarach coraz częściej mówi się o odwołaniu szefa PZU Jaromira Netzela -czytamy w "Dzienniku".

INTERIA.PL

Zobacz także