"Polska już w przyszłym tygodniu przyśle do Brukseli ekspertów na rozmowy z Komisją Europejską i państwami członkowskimi"- poinformował Konrad Szymański, sekretarz stanu ds. europejskich. Dziennik zaznacza, że "mają oni wyjaśnić szczegóły pięciu polskich ustaw sądowniczych, w których Bruksela widzi zagrożenie dla praworządności, a rząd w Warszawie konieczną reformę wymiaru sprawiedliwości, zgodną z europejskimi standardami". "Rzeczpospolita" podkreśla, że "jest to ofensywa nowego polskiego rządu, który chce rozmawiać o szczegółach, żeby odwlekać podjęcie decyzji przez unijną Radę". "Z naszych informacji wynika, że może to być strategia udana. Nie tylko dlatego, że nowy premier i minister spraw zagranicznych przestali atakować Komisję Europejską i spotykają się z jej władzami, ale także z powodu sytuacji politycznej w całej Unii"- czytamy w dzienniku. "Rz" przypomina, że poza Polską problemy mają Węgry, "ale teraz Komisja jest poważnie zaniepokojona reformą wymiaru sprawiedliwości w Rumunii. Do tego dochodzi skorumpowana Bułgaria i Czechy, gdzie premierem może zostać człowiek oskarżany o defraudację unijnych funduszy". Dziennik cytuje Agatę Gostyńską-Jakubowską, ekspertkę think tanku CER. Jej zdaniem, polski rząd wygra, bo nie będzie większości 22 państw za uruchomieniem art. 7. Podobnie myśli Konrad Szymański. "W międzyczasie jednak, i to gorzej dla Polski, toczy się dyskusja o unijnych finansach po 2020 r. Vera Jurowa, unijna komisarz sprawiedliwości, zapowiedziała, że Komisja chce zaproponować uzależnienie wypłat z unijnego budżetu od istnienia sprawnego i niezależnego wymiaru sprawiedliwości"- podaje dziennik. "Rz" zacytowała Agatę Gostyńską-Jakubowską, która powiedziała, że "nie uciekniemy od dyskusji o powiązaniu praworządności z budżetem". "Szkoda, że Polska traci cały swój kapitał polityczny na budowaniu mniejszości blokującej ar. 7, zamiast pozyskiwać sojuszników w Komisji Europejskiej i po stronie państw płatników netto dla korzystnego dla siebie przyszłego unijnego budżetu" - czytamy w "Rz".