Prezydent kontra NFZ
Pilne pytania o zadłużenie i przyjęcia pacjentów ponad limit wysyła od piątku do szpitali Biuro Bezpieczeństwa Narodowego - informuje "Rzeczpospolita".
- To inicjatywa podjęta z powodu niepokojących doniesień o ograniczeniach w dostępie do opieki zdrowotnej w ostatnim kwartale 2009 r., wyjaśnia Tomasz Zdrojewski, doradca prezydenta do spraw zdrowia. - Mogą one stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli - dodaje.
Pytania zostały skierowane do dyrektorów 736 zakładów opieki zdrowotnej. Ich zdania na ten temat są podzielone. Część uważa, że ankieta pojawiająca się w roku wyborczym, to polityka, a nie realna próba rozwiązania problemów; inni sądzą, że służbie zdrowia potrzebny jest konsensus i nie jest ważne z której strony wychodzi inicjatywa, lecz to, by politycy porozumieli się w kwestiach kluczowych.
- Chcemy się zorientować jaka będzie w tym roku rzeczywista sytuacja w służbie zdrowia, podkreśla Aleksander Szczygło. - Jeśli w ub. roku szef NFZ mówił, że na ten rok będzie ok. miliarda złotych mniej, a minister zdrowia mówi, że będzie więcej, to nie wiadomo komu wierzyć - dodaje szef BBN.
INTERIA.PL/PAP