Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Pomysł Ćwiąkalskiego krytykują nawet w PO

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski chce ograniczyć dostęp do zawodów prawniczych. Jego pomysł krytykują nawet politycy Platformy Obywatelskiej - pisze "Dziennik".

/Agencja SE/East News

Minister chce wprowadzić jeden egzamin państwowy na aplikacje prawnicze, limity liczby aplikantów, których musiałyby przyjąć prawnicze korporacje, oraz dodatkowy egzamin dla doradców prawnych.

W czwartek minister rozpoczął konsultowanie założeń reformy. I od razu wystawił się na krytykę młodych prawników. - Pomysł wprowadzenia limitów przyjęć cofa nas do średniowiecza, kiedy o wszystkim decydowały cechy rzemiosł - nie przebiera w słowach Marcin Gomoła ze Stowarzyszenia Doradców Prawnych, które dyskutowało z ministrem o reformie.

- Ćwiąkalski

ewidentnie reprezentuje interesy korporacji adwokackiej, z której się wywodzi. Ministrem się bywa, a w korporacji się jest - dodaje Gomoła.

Ćwiąkalski może mieć też poważniejszy problem: z jego pomysłami nie zgadzają się posłowie PO. Już w trakcie dyskusji z młodymi prawnikami, wiceszef PO Sławomir Rybicki zapewniał ich, że Platforma nie jest przekonana do limitowania miejsc. O wiele dalej idzie Jacek Żalek, poseł PO z komisji sprawiedliwości. - Jestem za całkowitym otwarciem dostępu do zawodów prawniczych. Będę do tego pomysłu przekonywał zarówno kolegów z klubu, jak i członków komisji - zapewnia Żalek.

Podkreśla, że zamykanie korporacji na młodych prawników powoduje brak konkurencji, w efekcie usługi prawne są drogie i marnej jakości. Wiceszef klubu PO Grzegorz Dolniak dyplomatycznie przekonuje, że dyskutowany jest dopiero projekt reformy, której założenia w każdej chwili mogą jeszcze ulec zmianie. Pomysły Ćwiąkalskiego nie cieszą się też uznaniem wśród niezależnych ekspertów.

Robert Gwiazdowski prawnik z Centrum im. Adama Smitha przekonuje, że te koncepcje zamienią jedynie nepotyzm korporacyjny w urzędniczy. - Korporacje są w ogóle niepotrzebne. Studia prawnicze powinny kończyć się specjalistycznym egzaminem, który otwierałby drogę do zawodu prokuratora, sędziego czy adwokata - mówi Gwiazdowski.

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także