Polska poderwała myśliwce. "Stan najwyższej gotowości"
"Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości" - informowano w komunikacie Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Aktywność polskiego lotnictwa związana była z rosyjskim atakiem na cele w Ukrainie. Przed godz. 8 poinformowano o zakończeniu operacji.
Wiadomość o działaniach lotnictwa pojawiła się w mediach społecznościowych o godzinie 5:49. Jak przekazano, jest to związane z "atakiem lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, którego celem mogą być obiekty znajdujące się między innymi na zachodzie Ukrainy".
"Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości" - napisano.
Ataki Rosji na Ukrainę. Polskie myśliwce w akcji
"Podjęte kroki mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami" - dodano.
W komunikacie podkreślono, że Dowództwo Operacyjne RSZ na bieżąco monitoruje sytuację i pozostaje w pełnej gotowości do reakcji również w okresie Świąt Bożego Narodzenia.
Przed godziną 8 Dowództwo Operacyjne opublikowało kolejny komunikat. "Operowanie wojskowego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone w związku zaprzestaniem uderzeń lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej na Ukrainę" - napisano, dodając, że naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności".
Wojna w Ukrainie. Rosja wystrzeliła Kalibry i Szahedy
O godzinie 5:24 czasu kijowskiego (4:24 w Polsce - red.) Siły Powietrzne Sił Zbrojnych Ukrainy poinformowały o wystrzeleniu przez Rosję rakiet manewrujących Kalibr i dronów typu Szahed.
W związku z zagrożeniem alarm ogłoszony został we wszystkich obwodach Ukrainy. Pierwsze doniesienia o wybuchach pojawiły się o godzinie 6:03, wówczas burmistrz Charkowa Igor Terekhow potwierdził eksplozje w okolicach miasta.
W kolejnych minutach kanały monitorujące przekazywały informacje o trafieniach w innych częściach kraju. Zaatakowany został między innymi obwód kijowski, gdzie również odnotowano wybuchy.
Zaatakowany rakietami został m.in. Krzywy Róg, gdzie zginęła co najmniej jedna osoba, a 17 jest rannych. Uszkodzone zostały budynki mieszkalne, sklepy i samochody.
W związku ze zmasowanym atakiem państwowy operator energii elektrycznej Ukrenergo zapowiedział wprowadzenie harmonogramu awaryjnych blackoutów.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!