Pogoda na święta: Synoptycy kontra górale
Święta będą gorące i słoneczne. Temperatura sięgnie nawet 22 stopni Celsjusza - przewidują synoptycy. Optymizmu nie podzielają jednak górale. - Może grzmić i poloć dyscem - mówią "Dziennikowi".
- Od kilku dni prognozy są niezmienne, w święta czeka nas ciepła, słoneczna i wiosenna pogoda - mówi "Dziennikowi" Michał Godek z Zakładu Meteorologii i Klimatologii Uniwersytetu Wrocławskiego. - Miejscami może co prawda popadać, a lokalnie pojawią się przelotne burze, ale za to w nocy nie będzie przymrozków - dodaje.
Jeszcze w Wielki Piątek większą część nieba nad Polską pokryją chmury i będzie nieco zimniej niż na początku tygodnia. Ale z dnia na dzień będzie coraz cieplej. - Już w niedzielę wielkanocną, zwłaszcza w południowo-zachodniej części kraju, będzie niemal 20 stopni - mówi Godek.
W śmigus- dyngus temperatura podskoczy zaś nawet do 22 stopni Celsjusza. - To nie będą najcieplejsze święta w historii, ale na pewno pogoda będzie sprzyjać świątecznym spacerom - potwierdza prognozy prezenter pogody z TVN Tomasz Zubilewicz.
Bardziej sceptyczni są górale, którzy tradycyjnie przepowiadają pogodę na własną rękę. - Na mój nos to może zagrzmić i poloć, bo nad Tatrami chmury budują - mówi "Dziennikowi" Zofia Bigosowa, gaździna z Głodówki koło Zakopanego, która kilka lat temu brylowała na ekranie TVP w programie "Bigosowa i szwagry".
interia.pl/dziennik.pl