"Podejrzana" przeszłość rzecznika Czumy
Antoni Tyszka - od 15 września rzecznik prasowy ministra sprawiedliwości Andrzeja Czumy - jako PR-owiec promował spółkę Ryszarda Krauzego, który jest podejrzany o składanie fałszywych zeznań w tzw. aferze przeciekowej - pisze "Rzeczpospolita".
- Wszystko wiem i mam zaufanie - mówi "Rz" minister Czuma.
Jak ustaliła "Rz", Tyszka od września 2007 r. do maja 2008 r. był zatrudniony w firmie MDI Strategic Solution zajmującej się m.in. public relations. Jako pracownik MDI reprezentował m.in. amerykański koncern farmaceutyczny Baxter oraz poszukującą ropy w Kazachstanie spółkę Petrolinvest Ryszarda Krauzego, jednego z najbogatszych Polaków.
- Dzięki swej funkcji Tyszka bez problemu będzie mógł zdobyć wiele informacji, także o prowadzonych śledztwach. Nie wiadomo, gdzie potem może trafić taka wiedza - twierdzi jeden z funkcyjnych prokuratorów Prokuratury Krajowej.
Sam Tyszka w przesłanym do "Rz" piśmie twierdzi, że o konflikcie interesów nie może być mowy. - Nic mnie nie łączyło i nie łączy z panem Krauzem. Nigdy pana Krauzego nie poznałem - zapewnia.
INTERIA.PL/PAP