Były szef MSZ uważa, że tylko "szokowa kuracja może dać Platformie wigor potrzebny do odzyskania zaufania wyborców". Andrzej Olechowski namawia, by rozmawiać o takich radykalnych zmianach w PO. Jego zdaniem, jest jeszcze na to czas do końca lipca. "Tak zachowałaby się partia, która chce wygrać wybory" - twierdzi jeden z założycieli tego ugrupowania. Zastrzega jednak, że z każdym dniem szanse maleją i dodaje, że jeśli PO nie zdecyduje się na taki ruch, to wyborcy będą szukać "innych bytów politycznych, z którymi mogliby się identyfikować". "A Platformie pozostanie oczekiwanie na powrót Donalda Tuska na białym koniu i zwycięstwo za cztery, osiem lat" - żartuje. Więcej w "Rzeczpospolitej"