i dwóch z . Czują się skazani na polityczną abolicję, skarżą się, że są odsuwani od sejmowych wystąpień. Nie mają odwagi wypowiadać się pod nazwiskami, bo boją się szykan ze strony władz partyjnych. - Nawet gdy jesteśmy zapraszani do dyskusji w programach telewizyjnych lub radiowych, szefowie klubu decydują, że pójdzie ktoś inny, użalają się posłowie, autorzy pierwotnej, tzw. październikowej (przyjętej przez Sejm w październiku 2006 r.) ustawy lustracyjnej. Ich zdaniem, to zemsta starych polityków za przygotowanie zbyt radykalnej ustawy. - Starzy działacze znają się od lat, lustracja jest dla wielu z nich problemem. Młodzi nie mają w tym starciu żadnych szans. - My dopiero pukamy na salony, ale to starzy działacze rozdają karty, wyjaśnia jeden z członków zespołu.