W rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" ekspert z Fundacji Batorego, podkreśla, że awans Rostowskiej nie łamie prawa, ale jest zaprzeczeniem europejskich standardów funkcjonowania administracji centralnej. "Okoliczności nominacji pani Rostowskiej mogą rodzić przypuszczenia, że została ona mianowana do gabinetu politycznego tylko po to, aby ominąć tryb konkursowy" - mówi "DGP" radca prawny programu przeciwdziałania korupcji w Fundacji Batorego, Anna Wojciechowska. "Omijanie formalnych procedur naboru, nawet jeśli nie oznacza łamania prawa, wywołuje podejrzenia o nepotyzm" - dodaje. Gazeta odnotowuje, że nepotyzmu w rządzie, kumoterstwa, nie dostrzega zarówno CBA, jak i pełnomocnik premiera ds. walki z korupcją, Julia Pitera. O tym więcej w publikacji "Dziennika Gazety Prawnej". Forum: Co jest złego w pracy po znajomości?