Miedwiediew woli Jaruzelskiego
Kombatanci są zdziwieni niezaproszeniem do Moskwy na obchody 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami Ryszarda Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie. W ich opinii, to właśnie on, a nie Wojciech Jaruzelski, powinien otrzymać takie zaproszenie od prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa - pisze "Nasz Dziennik".
- Jeżeli jedynym kryterium zaproszenia przez szefa Federacji Rosyjskiej Dmitrija Miedwiediewa byłych prezydentów na paradę z okazji 65. rocznicy zwycięstwa aliantów nad Niemcami jest rzeczywiście ich osobisty udział w działaniach bojowych przeciw III Rzeszy, to dlaczego nie dostąpił tego zaszczytu Ryszard Kaczorowoski, żołnierz II Korpusu? - zastanawia się Jerzy Bukowski, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych.
Jego zdaniem trudno zrozumieć pominięcie ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie, służącego w jednostce wypełniającej rozkazy prawowitych władz swojego kraju, skoro zaproszenie wystosowano do prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego, którzy przemierzył szlak sowieckiego zwycięstwa w polskich oddziałach podległych dowództwu Armii Czerwonej.
Według kombatantów Jaruzelski nie jest godzien reprezentowania suwerennej Polski podczas moskiewskich uroczystości.
Kancelaria prezydenta Miedwiediewa poinformowała kilka dni temu, że generał Jaruzelski otrzymał zaproszenie na paradę zwycięstwa 9 maja w Moskwie. Jaruzelski powiedział, że nie chce komentować tych informacji z Moskwy. Generał uczestniczył już w 2005 roku w Moskwie w obchodach 60. rocznicy zwycięstwa nad III Rzeszą.
INTERIA.PL/PAP