. Rekordzistą jest Tomasz Borysiuk, który mieszka ledwie kilkanaście kilometrów od siedziby biura KRRiT. Przez 10 miesięcy wlał do baku służbowego volvo prawie 7 tys. litrów benzyny za ok. 30 tys. złotych. Kiedy "SE" zapytał go o to, powiedział, że musiał jeździć na imprezy rocznicowe rozgłośni regionalnych. Ponad 4,5 tys. litrów wyjeździł kojarzony z LPR Lech Haydukiewicz. Poszło na to 19,5 tys. zł. Była szefowa Rady wydała również zawrotną sumę -19 tys. zł. Przed wyborami chciała zlikwidować KRRiT, przypomina "Super Express". Zaoszczędzono by wtedy kilkanaście milionów złotych, które Rada co roku wydaje. Teraz PO rezygnuje z pomysłu likwidacji.