"Koniec Polski Kiszczaka i Michnika"
W niedzielę 7 stycznia 2007 roku skończyła się III Rzeczpospolita. Skończyła się Polska postkomunistyczna, okres przejściowy - ocenia komentator "Dziennika" Maciej Rybiński. - Wstyd przyznać, ale nie zakończyliśmy go sami - dodaje. - Może byliśmy zbyt bojaźliwi, zbyt słabi, a na pewno omamieni.
, orzekając, że agent SB nie może być arcybiskupem metropolitą warszawskim - podkreśla.
Zdaniem komentatora, Polska stoi w przededniu rewolucji. Nie rewolucji szubienic, krwi, odwetu, niewinnych ofiar rozszalałych szwadronów śmierci - jak nam wmawiali obrońcy starego porządku. Rozpoczyna się prawdziwa rewolucja moralna polegająca na zwyczajnym odkrywaniu prawdy, przywracaniu właściwej hierarchii wartościom i prawdziwego znaczenia słowom.
Tylko tyle i aż tyle. Polska, jaka się z tej rewolucji wyłoni, nie musi być IV Rzeczpospolitą, ale na pewno nie będzie już PRL i pół - zapewnia Maciej Rybiński, autor artykułu "Koniec Polski Kiszczaka i Michnika".
INTERIA.PL/PAP