Z równie bezsensownymi - zdaniem "Faktu" - pomysłami jakiś czas temu ujawniał się odchodzący już marszałek Ludwik Dorn (53 l.). Chciał według własnego widzimisię dzielić dziennikarzy na sejmowych "patrycjuszy" i "plebejuszy". Okazuje się jednak, że cenzorskie zapędy są ponadpartyjne. - Funkcjonowanie dziennikarzy w Sejmie wymaga uporządkowania. akredytacje powinni dostawać ci lepsi - uważa Komorowski. Tylko na podstawie jakich kryteriów będzie dokonywał segregacji? - zastanawia się "Fakt".