Komorowski dla "SE": Nikt nie chce likwidacji kopalń
Bronisław Komorowski udzielił obszernego wywiadu "Super Expressowi". Prezydent odniósł się w nim do problemów polskiego górnictwa, zbliżających się wyborów prezydenckich i bezpieczeństwa międzynarodowego po zamachach terrorystycznych w Paryżu.
Zapytany o reformę górnictwa, prezydent odparł, że nikt nie stawia sobie za cel likwidacji kopalń, ale "wszyscy chcemy uzdrowienia sytuacji w polskim górnictwie". Komorowski przypomniał, że restrukturyzacja jest konieczna, w innym razie "całemu górnictwu grozi bankructwo, a to byłby prawdziwy dramat".
Prezydent zwrócił uwagę na to, że reforma górnictwa powinna zostać przeprowadzona dawno temu, ale kolejne rządy tego nie zrobiły. "Trzeba działać, nie kierując się logiką kampanii wyborczych, ale odpowiedzialnością za całą branżę górniczą" - podkreślił.
Urzędujący prezydent nie chciał oceniać kandydatów innych partii w wyborach prezydenckich. Magdalenie Ogórek z SLD życzył natomiast "wzbogacenia politycznego doświadczenia", a lewicy dobrej kondycji, bo "dla higieny politycznej w społeczeństwie korzystna jest równowaga między lewicą, prawicą i centrum".
Komorowski odniósł się także do zamachów terrorystyczny w Paryżu i bezpieczeństwa międzynarodowego, w tym do zagrożeń, z jakimi musi zmierzyć się Polska.
"Jesteśmy zapewne mniej atrakcyjni dla potencjalnych zamachowców. Czym innym jest bowiem zaatakowanie w centrum Zachodu, a czym innym na obrzeżach. To wcale nie oznacza, że jesteśmy w stu procentach bezpieczni. Trzeba liczyć się jednak z tym, że upływ czas i pogłębianie się zjawisk fundamentalizmu politycznego i religijnego przybliży moment, w którym także nasz kraj może stać się miejscem, do którego terroryzm zawita" - ocenił prezydent.
Komorowski dodał, że z tym procesem trzeba się liczyć i przeciwstawić się mu, "budując postawy otwartości, sprzyjając mechanizmom integracji imigrantów, nie zaniedbując jednocześnie elementów kontroli nad zjawiskami groźnymi".
Więcej w "Super Expressie".