Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Kapler idzie do sądu po 571 tys. zł

Do Narodowego Centrum Sportu wpłynęło "ostateczne wezwanie przedsądowe" byłego prezesa tej instytucji Rafała Kaplera. Żąda wypłacenia premii za pracę w Centrum odpowiedzialnym za budowę Stadionu Narodowego w Warszawie - dowiedziała się "Rzeczpospolita".

/Reporter

Wnosi on o wypłatę 571 tys. 187 zł i 50 groszy jako pełną premię za 37-miesięczną pracę w NCS.

Gazeta przedstawia szczegóły kontraktu i aneksów do niego. Nie wiadomo, na który z paragrafów były prezes NCS się powołuje.

Rzecznik Narodowego Centrum Sportu potwierdziła że do NCS wpłynęło ostateczne wezwanie przedsądowe od byłego szefa NCS Rafała Kaplera. Daria Kulińska powiedziała, że sprawa może znaleźć swój finał w sądzie i dlatego dla dobra sprawy NCS odmawia dalszych komentarzy.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/pb/pbp

Kontrowersje wokół premii dla Kaplera pojawiły się po jego rezygnacji ze stanowiska w lutym tego roku.

Gdy minister sportu Joanna Mucha ujawniła treść jego umowy menedżerskiej wraz z aneksami, wielu komentatorów oburzyła wysokość zarobków i premii dla szefa NCS. Tym bardziej że budowa Stadionu Narodowego się opóźniała (ostatecznie oddano go do użytku ponad pół roku po terminie), a przyczyną było m.in. wadliwe wykonanie niektórych elementów. Kolejna niedoróbka wyszła na jaw wczoraj, gdy zawalił się daszek nad jednym z wejść na stadion.

Minister postanowiła rekomendować radzie nadzorczej Narodowego Centrum Sportu, by nie wypłacała byłemu prezesowi premii. Trzy analizy prawne zamówione przez ministerstwo wskazały bardzo kontrowersyjne zapisy w umowie.

Więcej na ten temat - w dzisiejszej "Rzeczpospolitej".

PAP/INTERIA.PL

Zobacz także