Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Jak PO zmieni TVP

Projekt ustawy o mediach publicznych, do którego dotarła "Rzeczpospolita", zawiera propozycje rewolucyjne dla ich funkcjonowania, choć na pozór dla widza zmieni się niewiele.

Według gazety, nie ma mowy o prywatyzacji, nadal istnieć będą publiczne kanały TVP 1, TVP 2, być może TVP Info, oraz przynajmniej trzy programy Polskiego Radia. Zmienią się jednak całkowicie zasady ich finansowania i oceny.

Najważniejszymi punktem zmian jest likwidacja abonamentu radiowo- telewizyjnego i powołanie Funduszu Zadań Publicznych przydzielającego pieniądze na produkcję programów oraz wprowadzenie licencji programowych. Dla mediów publicznych będą one obowiązkowe i odnawiane co dwa lata.

Fundusz będzie mógł jednak zawrzeć umowę licencyjną także z nadawcą prywatnym - komercyjnym radiem lub telewizją - i przekazać mu pieniądze na realizację konkretnego przedsięwzięcia (filmu, programu, cyklu programów) spełniającego warunki określone w umowie licencyjnej.

FZP miałby dysponować pieniędzmi z VAT z reklamy, ale projekt ustawy nie ujawnia na razie, o jakie dokładnie może chodzić kwoty. Precyzyjnie określa za to, że budżet TVP ma pochodzić w 60 proc. z funduszu, a w 40 proc. z reklamy. W przypadku Polskiego Radia proporcje miałyby wynieść 80 do 20 proc.

Największe emocje wzbudzi zapewne proponowana w projekcie ustawy metoda sprawowania kontroli nad mediami publicznymi. Fundusz Zadań Publicznych ma być bowiem zarządzany przez trzyosobową radę powierniczą złożoną z "osób o wybitnej wiedzy z zakresu finansów publicznych", ale powoływanych przez Sejm, czyli de facto rządzącą akurat w danej kadencji koalicję.

Z kolei nadzór programowy nad realizacją licencji ma sprawować Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Tę, według ujawnianych wcześniej pomysłów Platformy, także ma powoływać Sejm, czyli znów doraźna polityczna większość. A nadzór nad funduszem sprawować będzie minister kultury i dziedzictwa narodowego, czyli członek rządu - wyjaśnia "Rz".

INTERIA.PL/PAP

Zobacz także