Irańczycy chcą nam budować drogi na Euro
Wieści o naszych kłopotach z przygotowaniem Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej dotarły na Bliski Wschód. Iran chce wybudować w Polsce autostrady.
W tym tygodniu do Warszawy przyjedzie przedstawiciel jednej z irańskich firm budowlanych. - Szukamy w Polsce kontrahenta, który może się poszczycić dobrą jakością wylewanego asfaltu - ujawnia w rozmowie z "Newsweekiem" Kamal Darvish, przedstawiciel prywatnej spółki Aradan Construction. Zapytany, czy teherańska firma zamierza sprowadzić do Polski irańskich pracowników do budowy dróg, Darvish unikał odpowiedzi wprost. - Przecież wszyscy wasi fachowcy wyjechali za granicę - stwierdził jedynie.
Kierownictwo Aradanu dowiedziało się o polskim programie autostradowym od irańskiego rządu, który od kilku miesięcy intensywnie sonduje polski rynek. - O zainteresowaniu Irańczyków budową dróg na mistrzostwa Europy i planach złożenia oferty powiedział mi ambasador Iranu w Polsce dr Hadi Farajvand w czasie nieformalnego spotkania pod koniec lipca - mówi Witold Śmidowski, ambasador RP w Teheranie. Polski dyplomata skierował wtedy Farajvanda do odpowiednich instytucji w Polsce.
Wprawdzie do Ministerstwa Transportu oraz koordynującego przygotowania do Euro resortu sportu pytania od Irańczyków nie wpłynęły, ale Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad potwierdza zainteresowanie Irańczyków. W maju radca handlowy ambasady Iranu Muhammad Ali Gorji Zadeh odwiedził wiceszefa GDDKiA Janusza Kopra. - Pytał o kryteria, jakie muszą spełniać firmy startujące w przetargach, i o możliwości inwestowania w Polsce. Interesowały go zasady współpracy z polskimi przedsiębiorstwami - mówi Artur Mrugasiewicz z biura prasowego GDDKiA. - Chciał poznać plany budowy dróg i środki, które Polska zamierza na nie przeznaczyć - dodaje.
Polska pilnie potrzebuje około 960 km autostrad i blisko trzykrotnie więcej dróg ekspresowych. Irańczycy, którzy oddają u siebie po kilkaset kilometrów dróg rocznie, są gotowi podjąć się tego wyzwania. Ich przedsiębiorstwa drogowe stały się regionalnym potentatem na Bliskim Wschodzie. Budują dziś drogi m.in. w kurdyjskiej części Afganistanu, Turkmenistanie i Tadżykistanie. Jeśli przyjadą do Polski, zapewne odnowią kontakty z naszymi budowlańcami, od których uczyli się inżynieryjnego rzemiosła jeszcze w latach 80.