Giertych, zapłać za mundurki!
To Roman Giertych kazał rodzicom kupić szkolne mundurki. Wkrótce będą niepotrzebne. "Fakt" domaga się, aby były minister edukacji sam zapłacił za te wydatki.
/
szkolne mundurki wydała prawie 200 złotych. Teraz okazuje się, że będą niepotrzebne. To znaczy, że ludzie wyrzucili pieniądze w błoto. A Roman Giertych, który prowadzi własną kancelarię, oświadczył, że jeśli ktoś wytoczy państwu proces o zwrot pieniędzy, może go reprezentować w sądzie - zauważa gazeta.
Tak oto były minister edukacji będzie jedynym, który zarobi na skandalu z mundurkami. A przecież, jeśli ktoś powinien oddać ludziom pieniądze, to właśnie on - akcentuje "Fakt".
INTERIA.PL/PAP