"Gazeta Polska Codziennie": Olbrzymia skala inwigilacji za rządów PO-PSL
Służba Kontrwywiadu Wojskowego w czasie rządów koalicji PO–PSL inwigilowała m.in. władze spółki i dziennikarzy Strefy Wolnego Słowa, przedsiębiorstwa z nią współpracujące oraz adwokatów – pisze dziennik.
Według informacji Doroty Kani z "Gazety polskiej Codziennie" zawiadomienie w sprawie nielegalnej inwigilacji środowisk konserwatywnych 10 dni temu trafiło do prokuratura generalnego Zbigniewa Ziobry.
Skala inwigilacji była olbrzymia, a intensyfikacja działań służb wojskowych przybrała na sile po katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 roku, w trakcie kampanii prezydenckiej Bronisława Komorowskiego - czytamy.
Jak pisze dziennik, "Służba Kontrwywiadu Wojskowego za czasów rządów Donalda Tuska w niespotykany wcześniej sposób zbierała z naruszeniem prawa informacje na temat środowisk będących w opozycji do rządów Platformy i Bronisława Komorowskiego. Osoby będące na celowniku SKW były obserwowane, analizowano ich rozmowy telefoniczne, lokalizowano miejsca, gdzie się znajdują za pośrednictwem stacji BTS".
Więcej w "Gazecie Polskiej Codziennie".