Fronczewski ograł funkcjonariuszy SB
Bezpieka miała haka na Piotra Fronczewskiego, ale on się nie ugiął: "Zbyszek, ni chu...! Będę jeździł rowerem" - odpowiedział esbekowi. "Dziennik" dotarł do dokumentów, które SB zbierała na znanego aktora.
W styczniu 1983 r. aktor został złapany przez milicję, kiedy prowadził po pijanemu samochód. Alternatywa była prosta: albo współpraca, albo utrata prawa jazdy, pisze "Dziennik".
odzyskał prawo jazdy, ale werbujący go esbek był do końca przekonany, że znany aktor wkrótce da się zwerbować. Niesłusznie. "Daliśmy się wpuścić w maliny" - przyznawali potem w wewnętrznych raportach oficerowie bezpieki.
Odmowa współpracy nie zaszkodziła Fronczewskiemu. Jeszcze w 1983 r. rozpoczął nagrywanie pastiszowej płyty pod pseudonimem Franek Kimono. W jednej z najpopularniejszych piosenek śpiewał: "Nie rycz mała, nie rycz, ja znam te wasze numery", przypomina "Dziennik".