Dulkiewicz w liście do Piotra Dudy: Trudno mi się zgodzić z tą opinią
Aleksandra Dulkiewicz, pełniąca obowiązki prezydenta Gdańska, w związku z wycofaniem się przedstawicieli NSZZ "Solidarność" z organów Europejskiego Centrum Solidarności skierowała do przewodniczącego Piotra Dudy list, w którym ubolewa nad decyzją związku. Nie zgadza się w nim także z opinią, że "ECS to instytucja, która zamiast łączyć - dzieli" i apeluje o dialog.

W środę NSZZ "Solidarność" napisała w liście do szefa Europejskiego Centrum Solidarności Basila Kerskiego, że NSZZ "Solidarność" do odwołania zawiesza udział swoich przedstawicieli "w pracach Rady i Rady Historycznej Centrum".
"Obradujący w Warszawie przewodniczący zarządów regionów i sekretariatów branżowych Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego 'Solidarność' uznają spór toczący się wokół finansowania Europejskiego Centrum Solidarności za element prowadzonej przez obecną opozycję kampanii wyborczej" - napisali przedstawiciele NSZZ "Solidarność".
"ECS to upolityczniona instytucja, która zamiast łączyć - dzieli. Nie widzimy zasadności dalszego funkcjonowania naszych przedstawicieli i do odwołania zawieszamy ich w pracach Rady i Rady Historycznej ECS" - podkreślono w liście, jednocześnie nie wyrażając zgody na posługiwanie się swym logo przez ECS.
Głos Dulkiewicz
Do decyzji związku odniosła się w piątek Aleksandra Dulkiewicz, która pełni obowiązki prezydenta Gdańska i jest kandydatką w wyborach w mieście 3 marca.
"Z wielkim smutkiem i zaskoczeniem przyjęłam list z informacją, że NSZZ 'Solidarność' zawiesił udział w Radzie i Kolegium Europejskie Centrum Solidarności i European Solidarity Centre" - czytamy na początku listu.
"Pański związek twierdzi, że ECS 'to upolityczniona instytucja, która zamiast łączyć dzieli'. Trudno mi zgodzić się z tą opinią. Nawet jeśli incydenty miały miejsce, to wielki kapitał społeczny, jaki przez lata zbudowało i codziennie wzmacnia ECS jest nieporównywalnie większą wartością - napisała Dulkiewicz. "Dotkliwe odczułam wieńczące list 'przypomnienie', że NSZZ 'Solidarność' jest 'jedynym depozytariuszem (...) swojego dziedzictwa'. Urodziłam się w 1979 i nie mogę pamiętać osobiście Sierpnia '80. Takie wydarzenia jak Grudzień '70, Sierpień i wybory 1989 są jednak także moim dziedzictwem, tak samo jak wszystkich Polek i Polaków, którym bliska jest idea Polski wolnej i demokratycznej" - zaznaczyła.
Na koniec Dulkiewicz wystosowała apel o dialog w gronie założycieli ECS. "Chcę dowiedzieć się, jaki jest Państwa punkt widzenia, ale i zaprezentować własny" - podkreśliła.
Swój list do Piotra Dudy kandydatka na prezydenta Gdańska opublikowała w mediach społecznościowych.







