Do kogo jeszcze zapuka ABW?
Tragiczna śmierć Barbary Blidy nie zatrzyma gigantycznego śledztwa w sprawie mafii węglowej. Na długiej liście podejrzanych - jak donosi "Newsweek" - jest też jeden z byłych baronów SLD Andrzej Szarawarski.
podejrzewała, w jak poważną sprawę jest zamieszana, może sądziła, że czeka ją wieloletnie więzienie - informuje "Newsweek".
Bo straty, jakie spowodowała działająca na śląsku mafia węglowa - jak donosi tygodnik - choć jeszcze trudne do precyzyjnego oszacowania, idą w setki milionów złotych. Sieć firm wyłudzała od kopalń węgiel, nigdy nie płacąc, masowo dochodziło też do blendowania, czyli mieszania węgla wysokiej jakości z miałem albo wręcz piachem i gruzem.
Śledztwo w tej sprawie, od lat prowadzone przez ABW, śląską policję i prokuraturę, nabrało impetu dopiero kilka miesięcy temu, gdy na współpracę ze śledczymi poszła Barbara Kmiecik (z racji zamiłowania do futer i kapeluszy zwana śląską Alexis). W latach 90. Kmiecik była największą pośredniczką w handlu węglem w kraju - podaje tygodnik.
wiceminister gospodarki, a potem skarbu.
Oprócz Blidy - ja podaje tygodnik - to właśnie na protekcję Szarawarskiego powoływała się Kmiecik, prowadząc swoje interesy - co zeznają kolejni świadkowie. Kmiecik twierdzi przy tym, że parasol ochronny ze strony polityków nie został rozwinięty bezinteresownie.
Związki Kmiecik z Szarawarskim - jak informuje "Newsweek" - zaczęły się latem 1995 roku. Wspólnie założyli oni wtedy Polskie Towarzystwo Węglowe, organizację lobbingową zrzeszającą pośredników handlu węglem. Towarzystwo okazało się wyjątkowo skuteczne.
- podaje tygodnik.
.