Długi blokują Stadion Narodowy
"Rzeczpospolita" pisze, że na dwa tygodnie przed otwarciem mistrzostw Europy w piłce nożnej Narodowe Centrum Sportu nie rozliczyło się z inwestycji z generalnym wykonawcą Stadionu Narodowego w Warszawie.
Konsorcjum nie może podpisać protokołu odbioru końcowego między innymi dlatego, że NCS zażądało od wykonawcy oświadczeń o niezaleganiu z zapłatą na rzecz podwykonawców. Problem w tym, że NCS wypłaciło głównemu wykonawcy 100 procent sumy kontraktu i całość kosztów umów dodatkowych właśnie po to, by mógł zapłacić zaległości podwykonawcom.
NCS twierdzi, że roszczenia niespłaconych podwykonawców sięgają dziś kilkunastu milionów złotych. Rzecznik lidera konsorcjum mówi dyplomatycznie, że znaczna część robót jest wciąż przedmiotem uzgodnień i weryfikacji kosztorysowej. Unika jednak podania konkretnych kwot. Sami wykonawcy boją się ujawniać nazwisk. Uważają, że wtedy Hydrobudowa na pewno już im nie zapłaci.
Więcej w "Rzeczpospolitej".