Bieganie i tańce zamiast kolędy
Do coraz większej liczby domów przebojem wchodzą nowe świąteczne obyczaje: łosoś w miejsce karpia, potańcówka i aktywny wypoczynek - informuje "Rzeczpospolita".
Na znaczeniu traci rodzinne biesiadowanie wokół stołu i choinki. Panuje trend na aktywne spędzanie świąt, uprawianie jakiegoś sportu albo spacerowanie po mieście. Część osób zamiast świąt w domu wybiera wyjazdy na plażę czy narty. Oferty mają też kluby i puby, które proponują imprezy taneczne. Zmienia się świąteczny stół. Karpia zastępują inne ryby: sandacz, dorsz, pstrąg, śledź.
Zdaniem cytowanej przez gazetę dr Anny Siudem, psychologa społecznego z UMCS, teraz zapanowała moda na zrywanie ze starym. Uważa ona, że do zmian w obchodzeniu świąt przyczynia się dezintegracja rodziny i spadek religijności.
Jednak zdaniem ks. Bogdana Bartołda, proboszcza warszawskiej archikatedry św. Jana, tradycyjne spędzanie świąt powróci, bo nic nie zastąpi białego opłatka.