Premier w odpowiedzi na wystąpienie Budki pokazał nagranie. "Chciałbym zobaczyć ekspertyzy"
- Chciałbym zobaczyć ekspertyzy Platformy Obywatelskiej, z których jakoby miało wynikać, że jesienią w ogóle nie miało być już koronawirusa. Miały się odbyć wybory - mówił w środę (21 października) w Sejmie premier Mateusz Morawiecki.
Po przedstawieniu przez premiera informacji na temat stanu przygotowania państwa na rosnącą falę zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 i wywoływanej nim choroby COVID-19, a także wirusa grypy w czasie pandemii koronawirusa miała miejsce seria oświadczeń w imieniu klubów i koła. Głos zabrał m.in. szef PO Borys Budka.
- Pan jest zadowolony z siebie i mówi pan te wszystkie kłamstwa od sześciu miesięcy. Ostatnio było 900 respiratorów, teraz trzy tys. Gdzie je kupiliście? Od tego handlarza co respiratory? - pytał Budka. Jak wskazywał, premier "zamiast z epidemią, to walczy z prawdą". - To jest opinia ekspertów, ratowników medycznych i pracowników służby zdrowia - podkreślał. - Ten rząd nie zdał egzaminu - skwitował.
Szef rządu, odpowiadając na to wystąpienie, zaprezentował z mównicy sejmowej krótkie nagranie na telefonie, na którym Budka mówił, że fala pandemii skończy się mniej więcej jesienią tego roku i na tej podstawie Platforma wyliczyła dalszy kalendarz wyborczy.
- Szanowni państwo, z ekspertyz, które pan przewodniczący Budka miał, chciałbym zobaczyć te ekspertyzy, z których jakoby miało wynikać, że jesienią w ogóle nie miało być już koronawirusa. Wybory miały się odbyć jesienią - przypomniał premier.
INTERIA.PL/PAP