Minister zdrowia: Błędy popełniane nieumyślnie nie będą karane
- Pracujemy nad stworzeniem tzw. klauzuli dobrego Samarytanina, zakładającej, że w ramach walki z COVID-19, błędy popełniane nieumyślnie nie będą karane - powiedział w czwartek (15 października) minister zdrowia Adam Niedzielski. Poinformował również, że planowane jest zwiększenie dodatku dla medyków skierowanych do pracy z zakażonymi pacjentami.
Niedzielski dziękował podczas czwartkowej konferencji prasowej premierowi, rządowi i parlamentowi za - jak mówił - zgodę na zorganizowanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu.
O prawdopodobnym piątkowym, dodatkowym posiedzeniu Sejmu w sprawie ustawy dotyczącej służby zdrowia informował wcześniej wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki (PiS).
- Będziemy (na nim) chcieli przedłożyć projekt rozwiązania legislacyjnego, które właśnie ma nie być jedynie wsparciem dla dobrego słowa dla medyków, ale zaoferować takie rozwiązania, które poprawią ich sytuację i przede wszystkim zdejmą pewne ryzyka związane z walką z covid - powiedział minister. Niedzielski podkreślił, że zaangażowani w tę walkę będą nie tylko specjaliści chorób zakaźnych, ale lekarze innych specjalności, "być może bardzo odległych od tego, z czym mamy w tej chwili do czynienia".
- Dlatego pracujemy nad stworzeniem tzw. klauzuli dobrego Samarytanina, która pozwoli lekarzom poczuć się bezpiecznie i w ramach walki z covid, w ramach właśnie tego okresu pandemii, błędy, które będą popełniane nieumyślnie, nie będą po prostu karane - oświadczył minister zdrowia.
Poinformował również, że planowane jest zwiększenie dodatku, który wynika z pracy przy covid dla medyków skierowanych do tej pracy. - Tu będziemy chcieli płacić 175 proc. wynagrodzenia - przekazał. - Również wszyscy medycy, którzy z powodu walki z covid będą narażeni na konieczność odbycia izolacji, kwarantanny, będą mieli refinansowanie wynagrodzenia nie na standardowych zasadach dla zwolnień lekarskich, tylko będą mieli pełną płatność - poinformował Niedzielski.
- Będziemy chcieli też uregulować kilka kompetencji, które dotyczą koordynacji, szczególnie w ratownictwie medycznym, po to, żeby uniknąć sytuacji, w których karetka jeździ między poszczególnymi szpitalami, bo koordynator ratownictwa medycznego będzie miał uprawnienie rozstrzygania sporów w postaci decyzji administracyjnej, co potem pozwala na wyciąganie konsekwencji w przypadku braku rygoru realizacji - powiedział szef MZ.