Czechy: Surowsze restrykcje sanitarne. Do restauracji wejdą tylko zaszczepieni
Czeski rząd podjął decyzję o zaostrzeniu restrykcji sanitarnych. Na nadzwyczajnym posiedzeniu podjęto decyzję o obowiązku noszenia maseczek we wszystkich pomieszczeniach zamkniętych. Od listopada pracownicy restauracji będą sprawdzać certyfikaty szczepień.
Pogarszająca się sytuacja sanitarna zmusiła gabinet Andreja Babisza do zaostrzenia rygorów higienicznych. Od poniedziałku noszenie maseczek będzie obowiązkowe we wszystkich zamkniętych pomieszczeniach. W miejscach pracy wyjątkiem może być sytuacja, gdy w pomieszczeniu pracuje jedna osoba. Po przyjściu każdej następnej wszyscy muszą mieć założone maseczki.
Obecnie maseczki w zamkniętych przestrzeniach trzeba mieć jedynie w sklepach i środkach komunikacji miejskiej.
Ministerstwo zdrowia i resort szkolnictwa nie porozumiały się co do propozycji szefa resortu zdrowia Adama Vojtiecha, który postulował wprowadzenie obowiązku noszenia maseczek dla uczniów starszych niż 12 lat. Tym samym w szkołach nie wprowadzono nowych ograniczeń. Rząd ma o nich dyskutować w poniedziałek.
Do restauracji tylko zaszczepieni
Najbardziej kontrowersyjną decyzją rządu jest zobowiązanie od 1 listopada personelu restauracji, barów lub gospód do kontroli certyfikatów szczepień u gości. Nie będą musieli okazywać ich przy wejściu, ale w chwili, gdy zajmą, miejsca w restauracji. Obowiązek nie dotyczy osób, które odbierają posiłki na wynos. Według ministra personel nie powinien obsługiwać osób, które nie mają zaświadczeń o szczepieniach, przebytej chorobie lub testach.
Zmieni się także czas ważności testów. Testy PCR, które dotąd obowiązywały przez 7 dni, od 1 listopada będą ważne przez 72 godziny, a test antygenowy - przez 1 dzień. Jednocześnie kasy chorych nie będą finansować bezpłatnych testów. Każda ubezpieczona osoba ma prawo do jednego testu antygenowego w tygodniu i do dwóch testów PCR. Minister zdrowia zapowiedział, że testy nadal będą miały regulowane ceny.