ŚWIAT | Wtorek, 8 września 2009 (07:20)
Czyżby prezydent Francji urósł? Podczas wizyty w zakładach produkujących wyposażenie samochodowe Faurecia w Caligny w Normandii mierzący 175 cm wzrostu Nicolas Sarkozy wydawał się wyższy niż zwykle. Dziennikarzom udało się dowiedzieć od jednej z pracownic Faurecii, że na spotkanie z prezydentem wybrano celowo najniższe spośród 1400 zatrudnionych w zakładach osób. PR-owcy Sarkozy'ego zwieźli je autobusem do sali, w której przemawiał prezydent i ustawili ich w tle
1 / 7
Źródło: AFP