ŚWIAT | Sobota, 15 sierpnia 2020 (16:53)
Na ulicy Prytyckaha przy stacji Puszkińska w Mińsku, gdzie w poniedziałek (10 sierpnia) w czasie demonstracji zginął jeden z jej uczestników, zebrały się tłumy Białorusinów. Uczestnicy protestu chcieli oddać cześć zabitemu Alaksandrowi Tarajkouskiemu. W sobotę (15 sierpnia) odbywa się pogrzeb mężczyzny. Rodzina mężczyzny poprosiła mieszkańców Mińska, by nie przychodzili na pożegnanie, a pozwolili jej przeżyć je prywatnie. Ludzie zgromadzili się więc na Puszkińskiej.
1 / 11
"Nie wybaczymy!", "Odejdź!", "Strajk!" - krzyczeli ludzie.
Źródło: PAP/EPA