ŚWIAT | Sobota, 13 czerwca 2020 (12:50)
Od dawnej rezydencji Donalda Trumpa do oficjalnej siedziby burmistrzów Nowego Jorku wiodła piątkowa trasa jednej z grup protestujących przeciwko brutalności policji. Uczestnicy manifestacji domagali się kolejnych reform. Demonstracje na ulicach i placach Nowego Jorku kontynuują głównie młodzi ludzie różnych ras i narodowości, wzburzeni śmiercią czarnoskórego George'a Floyda z rąk białego policjanta w Minneapolis. W piątek zgromadzili się m.in. przed dawną rezydencją Trumpa - Trump Tower przy Piątej Alei.
1 / 8
Część protestujących przyznawała, że sukcesem jest podpisany w piątek przez gubernatora stanu Nowy Jork Andrew Cuomo pakiet reform policji, w tym zakaz przyduszania zatrzymanych. Doceniali też uchylenie prawa uniemożliwiającego upublicznienie akt spraw dyscyplinarnych funkcjonariuszy policji, osądzonych o łamanie prawa.
Źródło: PAP/EPA