ŚWIAT | Poniedziałek, 5 sierpnia 2019 (12:45)
W Hongkongu rozpoczął się w poniedziałek strajk generalny przeciw lokalnej administracji i zgłoszonemu przez nią projektowi zmian w prawie ekstradycyjnym. Szefowa władz, Carrie Lam, potępiła protesty. Występując na konferencji prasowej ostrzegła, że kontynuowane w regionie demonstracje stanowią "wyzwanie" dla zwierzchnictwa Pekinu nad Hongkongiem i zasady "jeden kraj, dwa systemy", a także spychają region "na skraj bardzo niebezpiecznej sytuacji".
1 / 7
"(Protestujący) twierdzą, że chcą rewolucji i przywrócenia Hongkongu, (ale) ich działania dalece wykroczyły poza ich pierwotne postulaty polityczne. Te bezprawne działania, które kwestionują suwerenność naszego kraju i zagrażają zasadzie 'jeden kraj, dwa systemy', zniszczą stabilność i dobrobyt Hongkongu" - oceniła Lam.
Źródło: Agencja FORUM