ŚWIAT | Poniedziałek, 14 maja 2018 (12:01)
Protestujący w Strefie Gazy przy granicy z Izraelem Palestyńczycy starli się w poniedziałek z izraelską armią. Doszło do rozlewu krwi. Kilkadziesiąt osób nie żyje, są setki rannych. Protestujący sprzeciwiają się przeniesieniu ambasady USA z Tel Awiwu do Jerozolimy.
1 / 13
Agencja AP pisze, że oczekuje się, iż obecnie - gdy w poniedziałek odbędą się oficjalne uroczystości inauguracji amerykańskiej placówki w Jerozolimie - trwające od sześciu tygodni demonstracje zaostrzą się. Od początku protestów pod koniec marca zginęło już 45 Palestyńczyków.
Źródło: AFP