ŚWIAT | Poniedziałek, 24 lipca 2017 (21:46)
Kierowca ciężarówki z migrantami znalezionej w niedzielę na parkingu w San Antonio został oskarżony o nielegalny przemyt ludzi, który doprowadził do śmierci co najmniej 10 osób - podała w poniedziałek agencja AP. Grozi mu nawet kara śmierci. Sześćdziesięcioletni James Matthew Bradley Jr. zeznał śledczym, że transportował naczepę do kupca w Brownsville w Teksasie i nie wiedział o przebywających w środku imigrantach. Po tym gdy usłyszał "uderzenia i wstrząsy" otworzył na parkingu drzwi i "został zaskoczony, kiedy wbiegli na niego Latynosi, powalając go na ziemię". Na przerażające znalezisko w ciężarówce natrafiono w niedzielę, gdy jeden z pracowników hipermarketu zawiadomił policję, że w stojącej na parkingu ciężarówce z naczepą znajdują się ludzie, którzy błagają o wodę. W ciężarówce znaleziono 38 osób, z czego osiem już nie żyło. Do tej pory władze potwierdziły śmierć 10 osób, liczba ofiar może jednak wzrosnąć - życiu 17 pozostających w szpitalu imigrantów zagraża niebezpieczeństwo. Władze Meksyku i Gwatemali potwierdziły, że wśród osób znalezionych w ciężarówce są ich obywatele.
1 / 7
San Antonio znajduje się 240 km od granicy z Meksykiem. W sobotę temperatura w tym mieście przekroczyła 37 stopni Celsjusza
Źródło: PAP/EPA