ŚWIAT | Poniedziałek, 22 maja 2017 (17:14)
Składający wizytę w Izraelu i Autonomii Palestyńskiej Donald Trump, jako pierwszy w historii urzędujący prezydent USA, odwiedził w poniedziałek Ścianę Płaczu na Starym Mieście w Jerozolimie, najświętsze miejsce judaizmu. Jak każdy odwiedzający to miejsce, Trump wsunął w szczelinę między kamiennymi blokami zapisany zwitek papieru - zgodnie z tradycją, Żydzi zanoszą w ten sposób bezpośrednie prośby do Boga. Trump, w czarnej jarmułce na głowie, wpisał się następnie do księgi pamiątkowej. Żona prezydenta Melania, a także jego córka Ivanka, która przeszła na judaizm, odwiedziły w tym czasie sektor przeznaczony dla modlących się pod Ścianą kobiet. Podczas wizyty pod Ścianą Płaczu Trumpowi nie towarzyszył żaden wysoki rangą przedstawiciel strony izraelskiej - podała AFP. Agencja zauważyła również, że przed Trumpem Ściany Płaczu nie odwiedził żaden urzędujący prezydent USA. Ściana Płaczu to część muru oporowego stojącej na wzgórzu Świątyni Jerozolimskiej, zburzonej w 70. roku przez Rzymian. Religijni Żydzi uważają Wzgórze Świątynne za miejsce, gdzie ludzie zostaną odkupieni po przyjściu Mesjasza.
1 / 17
Źródło: AFP